W najbliższą sobotę, 30 października, o godzinie 17:30, w KOSZĘCINIE odbędzie się wyjątkowe spotkanie autorskie z pisarzem powieści grozy, Grzegorzem KOPCEM, autorem nagradzanego „Czasu pokuty” i wydanego w tym roku „Eksperymentu”.
Wyjątkowość wydarzenia dotyczy natomiast miejsca i okoliczności towarzyszących, gdyż spotkanie odbędzie się w kawiarence „KukuRyku – maszket na patyku” i uatrakcyjnione zostanie słodkościami ręcznie wytwarzanymi przez właścicielkę manufaktury, Annę MAZUR.
Na miejscu będzie także możliwość nabycia książek autora z autografem jak i spersonalizowaną dedykacją. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby przynieść posiadane już egzemplarze, które autor także z przyjemnością podpisze.
Zapraszamy❗
Kochani! Z całego serca zapraszam do Krakowa na 24.Międzynarodowe Targi Książki. Spotykamy się już w niedzielę 17 października w godzinach 11:30 – 13:00 pod opiekuńczymi skrzydłami Wydawnictwa VESPER (stoisko C43). Tam z nieskrywaną przyjemnością obdaruję Was autografami, dedykacjami, a i z pewnością poproszę o pamiątkowe zdjęcie 😉
Na miejscu naturalnie będziecie mogli nabyć egzemplarze „Eksperymentu” z bardzo miłym dla portfela rabatem, ale miejcie również na uwadze, że w dniach 15-17 października spotkacie się także z innymi vesperowymi autorami tj. Bartłomiej Grubich, Konrad Możdżeń, Jakub Bielawski i Artur Urbanowicz.
Mocno wierzę w to, że słowa „Do miłego zobaczenia” będą prorocze, a zatem: Do miłego zobaczenia
PS. Targi odbędą się tutaj:
Międzynarodowe Centrum Targowo-Kongresowe EXPO Kraków
ul. Galicyjska 9
31-586 Kraków
Wydarzenie to ma dla mnie ogromne znaczenie z przynajmniej dwóch powodów. Przede wszystkim będzie to pierwsze popandemiczne spotkanie z Czytelnikami (a już tak dobrze mi szło na spotkaniach online 🙂 ), a ponadto przed dwoma laty, właśnie w czerwcu i właśnie w Lubitece odbyła się promocja mojej debiutanckiej powieści „Czas pokuty”, które to spotkanie na zawsze zostanie w moim sercu.
Pozostało 14 dni do chwili, gdy Eksperyment opuści mroczne podziemia, w których dotychczas się skrywał i wyjdzie Wam na spotkanie.
Nie ukrywam, że jestem tak samo spragniony tego momentu, jak i się go obawiam. Bo choć włożyłem w tę historię wszystko, co najlepszego udało mi się osiągnąć na literackim gruncie, to i tak drżę na myśl, że to wciąż za mało, aby skraść Wasze serca.
Mimo to, przyświeca mi także myśl, że te obawy są zbyteczne, a przemawiają za tym konkretne fakty. Już choćby samo to, że ogromnie zazdroszczę Wam tego, że lekturę powieści macie jeszcze przed sobą, bo ja z wielką radością raz jeszcze chciałbym zatopić się w wir opisanych tam przygód (chociaż czytałem ją z kilkadziesiąt razy). Ale chciałbym, aby był to taki dziewiczy rejs, właśnie taki, który jeszcze przed Wami, Moi Drodzy. Cóż… dla mnie jest już za późno, ale z całego serca Wam życzę, byście bawili się przynajmniej tak dobrze podczas czytania, jak ja, kiedy ją pisałem.
Kochani, a zatem oficjalnie…
Premiera „Eksperymentu”, mojej trzeciej książki, już 26 maja!
Nic więcej nie napiszę, przybliżę Wam jedynie opis fabuły i wracam do obgryzania paznokci 😉
Troje młodych ludzi z Lublińca wybiera się na krakowski festiwal miłośników grozy. Gdy nie wracają na noc do domów, zaniepokojeni rodzice zgłaszają zaginięcie. Policja jest jednak bezsilna, w sprawę zaangażowany zostaje więc prywatny detektyw Michał Majer. Jego śledztwo także nie przynosi rezultatów, aż do momentu, gdy odzywa się do niego francuska policjantka Christine Benoit. Okazuje się, że w Paryżu doszło do zaginięcia młodego człowieka w bardzo podobnych okolicznościach. Majer wyrusza do Francji i razem z Benoit starają się rozwikłać zagadkę porwań. Rozpoczyna się wyścig z czasem, a para detektywów stanie w obliczu zagrożenia rodem z najgorszych koszmarów.
Donos #9
Szok i niedowierzanie!
Do premiery „Eksperymentu” pozostało kilka tygodni, a moje emocje już teraz sięgają zenitu. Od jutra zamiast Yerby będę chyba zaparzał sobie melisę 😉
A tak już na poważnie, to śpieszę do Was z informacją, że wraz z Panią Magdaleną Piechowiak z Wydawnictwa Vesper jesteśmy po ostatnim czytaniu powieści, podczas którego dopieściliśmy tekst tak, abyście czerpali jak najwięcej przyjemności z lektury powieści, żeby nic nie zgrzytało, ani nie stopowało Was w płynnym czytaniu i obserwowaniu kolejnych zwrotów akcji.
Oznacza ro, że lada chwila „Eksperyment” trafi do druku
A teraz pytanie: Lubicie „cegiełki”? Jeśli tak, to rozciągnijcie usta w zawadiackim uśmiechu, bo finalna wersja „Eksperymentu” ma niemal 530 stron!
Czytaj więcej
Ostatnie komentarze